Nie odczuwałem dziś dodatkowej presji. W zeszłym roku, gdy Polacy bili się o zwycięstwa, byłoby dużo gorzej debiutować w drużynówce. Dziś każdy chciał się bawić tymi skokami – mówił Paweł Wąsek po niedzielnym konkursie drużynowym w Bischofshofen, w którym Polacy zajęli piąte miejsce.